Ratownicy medyczni uczyli się samoobrony

Policyjni instruktorzy taktyk i technik interwencji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku szkolili ratowników medycznych z zakresu samoobrony.
Szkolenia z samoobrony to reakcja na tragiczną śmierć 64-letniego ratownika w Siedlcach. Do zdarzenia doszło w sobotę, 25 stycznia. Ratownik medyczny podczas udzielania pomocy został śmiertelnie ugodzony w klatkę piersiową przez pijanego mężczyznę, który wcześniej wezwał karetkę pogotowia. Ta tragedia poruszyła całe środowisko medyczne.
– To grupa zawodowa, która również spotyka się z agresją, stąd dzielimy się swoim doświadczeniem i przekazujemy wiedzę, która w podbramkowych sytuacjach może okazać się skuteczna – mówi mł. insp. Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
To już kolejna edycja tego typu zajęć. Ćwiczenia odbywały się na sali treningowej, w karetce pogotowia oraz w pomieszczeniach.
Ratownicy medyczni podczas wykonywania swoich obowiązków są funkcjonariuszami publicznymi. Korzystają z ochrony prawnej, a każdy kto dopuści się znieważenia, naruszenia nietykalności cielesnej, bądź czynnej napaści na ratownika medycznego, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. (jł)