PKO Ekstraklasa. Podział punktów w hicie kolejki. Jagiellonia Białystok 1:1 Pogoń Szczecin
Wyjazdowy remis Jagiellonii Białystok z Pogonią Szczecin. Spotkanie w ramach PKO BP Ekstraklasy zakończyło się rezultatem 1:1. Gola dla gospodarzy strzelił Efthymis Koulouris, dla “Żółto-Czerwonych” trafił Jesus Imaz.
Mecz w Szczecinie od początku był wyrównany, choć to gospodarze lepiej weszli w spotkanie. W pierwszym kwadransie najpierw Koulouris dał sygnał ostrzegawczy Jadze strzałem zza pola karnego, wybronionym przez Abramowicza, ale w 14. minucie golkiper „Żółto-Czerwonych” był bez szans. Grek w stylu rasowego napastnika idealnie wykorzystał dośrodkowanie Vahana Bichakchyana i Portowcy objęli prowadzenie.
Przed przerwą jeszcze dwukrotnie bramkarza rywala starał się zaskoczyć Jesus Imaz, ale golkiper Pogoni zachował czujność. Pierwsza połowa meczu zakończyła się skromnym prowadzeniem gospodarzy. Po zmianie stron to Jagiellonia była groźniejsza i w 54. minucie doprowadziła do remisu. Hansen po przechwycie w środku pola rozprowadził atak „Jagi” podając do Imaza, a Hiszpan ze stoickim spokojem uderzeniem po długim rogu bramkarza wyrównał stan rywalizacji.
Potem Lamine Diaby-Fadiga urwał się defensorom Pogoni i w sytuacji sam na sam trafił do siatki. Ostatecznie radość Francuza została zmącona przez niepomyślną wideoweryfikację VAR, która orzekła, że snajper gości był na minimalnym spalonym.
Pogoń zwietrzyła dzięki temu jeszcze szansę na zwycięstwo w samej końcówce. Na szczęście czujność w bramce Jagi zachował Abramowicz, który świetnie wybronił strzał z bliska Fredrika Ulvestada w doliczonym czasie gry. Ostatecznie starcie w Szczecinie zakończyło się podziałem punktów. Na półmetku ligi Jagiellonia zajmuje trzecią pozycję w tabeli z dorobkiem 34 punktów w 17 meczach. Strata do liderującego Lecha Poznań wynosi cztery „oczka”, a do drugiego Rakowa Częstochowa jedno.
– Biorąc pod uwagę sytuację z końcówki, gdy zdobyliśmy bramkę, która nie została uznana, jest niedosyt. Przez większość czasu mieliśmy kontrolę nad spotkaniem. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, byliśmy groźni, graliśmy według planu. To jednak nie wystarczyło do wygranej. W Szczecinie zawsze gra się trudno. Na chłodno pewnie inaczej ocenimy ten mecz. Ten punkt jest dla nas cenny. Przed nami krótka przerwa i szykujemy się do czwartkowego meczu z Olimpią Grudziądz w Pucharze Polski – powiedział Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii Białystok.
– Obecnie strzelam w każdym kolejnym meczu ligowym, ale pewnie przyjdą gorsze chwilę, chociaż liczę, że tak się się nie stanie. Dla mnie najważniejsze jest wygrywanie meczów. Oczywiście bardzo lubię pomagać drużynie poprzez trafienia, ale jeśli nie zdobędę bramki i wygramy to będę szczęśliwy. Jesteśmy w świetnym okresie, mamy na koncie serię 15 kolejnych meczów bez porażki. Musimy iść dalej, teraz czeka nas starcie pucharowe – stwierdził Jesus Imaz, napastnik „Żółto-Czerwonych”.
Źródło: jagiellonia.pl