Liga Konferencji. O wszystko z Betisem. Wielki rewanż w Białymstoku

Dziś (17.04) wielkie starcie w ramach rewanżowego ćwierćfinałowego meczu Ligi Konferencji UEFA. Jagiellonia Białystok gra u siebie z hiszpańskim Realem Betis. Poprzednie spotkanie przegrała 0:2, ale „Duma Podlasia” nie traci nadziei na awans.
– Wszystko jest w głowie, ale pewnych rzeczy nie da się zrobić samą ambicją i mentalnością. Trzeba mieć strategię, pomysł i dobrze grać w piłkę. Mamy sporo wniosków po pierwszy meczu. Skupimy się na korekcji detali związanych z otwarciem gry od bramki oraz z budowaniem na własnej połowie. Gdzie piłkę transportować oraz co zrobić kiedy już ją przetransportujemy. Z przeciwnikiem o takiej jakości ułamek sekundy decyduje o tym czy stwarzasz sobie sytuacje – mówi Adrian Siemieniec, trener „Dumy Podlasia”.
Jagiellonia Białystok pierwszy mecz rozgrywany w Sevilli przegrała 0:2. Zwycięstwo gospodarzom zapewnili Cedric Bakambu (24′) oraz Jesus Rodriguez (45′). Nie zmienia to faktu, że „Żółto-Czerwoni” nie wypadli źle. „Duma Podlasia” strzeliła po przerwie gola, ale ten nie został uznany. Stawiała też czynny opór faworytom.
– Betis ma dobrych zawodników, którzy nie boją się brać inicjatywy. Jesteśmy w domu, na swoim stadionie przy pełnych trybunach. Spodziewam się z naszej strony dobrego meczu. Każdy z nas odpowiednio się nastawi. Będziemy walczyć od pierwszego do ostatniego gwizdka. Nie mamy nic do stracenia, możemy tylko zyskać. Wychodzimy z podniesionymi głowami. Wszystko jest w naszych rękach i nogach – dodaje Taras Romanczuk, kapitan Jagiellonii Białystok.
Początek meczu na Chorten Arenie o 18:45.