Liga Konferencji. Bliżej awansu. Jagiellonia wygrała w Serbii

Wczoraj (13.02) Jagiellonia Białystok pokonała serbski zespół FK TSC Baćka Topola 3:1 w pierwszym spotkaniu dwumeczu 1/16 finału Ligi Konferencji UEFA. Bramki dla Żólto-Czerwonych zdobyli Jesus Imaz (31′, 88′) oraz Afimico Pululu (81′).
W 7. minucie miała miejsce świetna akcja Jagiellończyków, zakończona strzałem w słupek autorstwa Afimico Pululu i niecelną dobitką Leona Flacha. Ewentualny gol nie zostałby jednak uznany z powodu spalonego. W odpowiedzi Serbowie również przeprowadzili groźną akcję zakończoną uderzeniem zablokowanym w ostatniej chwili przez Norberta Wojtuszka. Kolejne minuty to szansa Imaza, po której ewentualny gol nie zostałby jednak uznany z powodu spalonego. Kilka chwil później drugą w meczu świetną interwencję zanotował Wojtuszek, który uprzedził Marko Lazeticia. Serb, gdyby otrzymał piłkę, stanąłby oko w oko z Abramowiczem.
Niemoc strzelecka z obu stron została przełamana w minutach 28. i 31. Najpierw swoje trafienie, otwierające wynik starcia, zanotował Prestige Mboungou. Kongijski skrzydłowy popisał się przepięknym uderzeniem z dystansu, którym nie dał szans strzegącemu dostępu do jagiellońskiej bramki Sławomirowi Abramowiczowi. Jagiellończycy szybko się jednak otrząsnęli i doprowadzili do wyrównania. Konkretnie zrobił to Jesus Imaz, który wykorzystał błąd defensywny gospodarzy i pewnym uderzeniem pokonał Veljko Ilicia.
W 54. minucie byliśmy świadkami próby strzelenia gola olimpijskiego przez jednego z graczy gospodarzy, ale na posterunku był Abramowicz, który skutecznie wypiąstkował piłkę. Minutę później akcja przeniosła się pod drugą bramkę, gdzie swoich sił spróbowali Pululu i Darko Churlinov. Podobnie było w 69. minucie, kiedy w dogodnej sytuacji w okolicach szóstego metra przed bramką Ilicia znalazł się Imaz. Hiszpan oddał strzał, mimo asysty obrońców TSC, ale futbolówka minęła bramkę gospodarzy.
Przełomowa dla losów czwartkowego spotkania okazała się 81. minuta. Wówczas Pululu wykorzystał złe zgranie piłki głową przez jednego z defensorów TSC, przejął futbolówkę przed polem karnym gospodarzy, oddał precyzyjny strzał z dystansu i nie dał szans Iliciowi na skuteczną interwencją, dając jednocześnie prowadzenie „Dumie Podlasia”. Końcowy wynik starcia ustalił w 89. minucie Imaz. Ponownie próba niefrasobliwego wybicia piłki przez obrońców TSC zakończyła się jej przejęciem przez Hiszpana, który nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce i skompletowaniem hattricka.
– Myślę, że pierwsza połowa była nerwowa, zwłaszcza jej początek. Popełnialiśmy proste błędy, traciliśmy piłkę i pewność siebie, co napędzało przeciwnika. Na początku meczu straciliśmy bramkę, zresztą bardzo ładną. Dobrze dla nas, że szybko udało się wyrównać. Mecz znów się otworzył i mogliśmy szukać kolejnych bramek – powiedział Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii Białystok.
– Nie możemy być pewni awansu. Historia pokazuje, że nie takie wyniki udaje się odwrócić. Wszyscy pamiętamy dwumecz sprzed kilku lat pomiędzy PSG i Barceloną. Musimy trzymać się obranej drogi, dalej naciskać. W Białymstoku będziemy bronili wyniku, postaramy się wygrać i awansować do kolejnego etapu – zaznaczył Afimico Pululu, napastnik Jagiellonii Białystok.
Źródło: jagiellonia.pl