Artur Kosicki - Radio JARD

Gość Radia Jard

Artur Kosicki

03.11.2025 9 min.
Artur Kosicki

Radny Sejmiku Województwa Podlaskiego i szef białostockich struktur Prawa i Sprawiedliwości, Artur Kosicki, był gościem Radia JARD. W rozmowie poruszył m.in. temat gotowości do otwarcia przejść granicznych z Białorusią, sytuacji w spółce PKS Nowa, inwestycji regionalnych oraz reaktywacji młodzieżówki PiS w Białymstoku.

Kosicki odniósł się do zapowiedzi ponownego otwarcia przejść granicznych z Białorusią, które zostały zamknięte w czasie kryzysu migracyjnego i po skazaniu Andrzeja Poczobuta. – Trzymam kciuki, by przejścia zostały otwarte przynajmniej dla ruchu przygranicznego – powiedział. Jego zdaniem obecnie względy bezpieczeństwa są zachowane, a wznowienie handlu z sąsiadem mogłoby przynieść regionowi korzyści gospodarcze.

Wsparcie dla polskiego i podlaskiego biznesu

Kosicki wyraził nadzieję, że ponowne otwarcie granicy przyniesie korzyści przede wszystkim lokalnym przedsiębiorcom. – Moje serce bije po stronie polskiego biznesu. Cieszę się, że zyskać mogą polscy, podlascy przedsiębiorcy, a nie zagraniczne dyskonty – zaznaczył. Jak dodał, rozwój regionalnego handlu i przedsiębiorczości powinien pozostać priorytetem władz.

Młodzieżówka PiS i inwestycje regionalne

W rozmowie pojawił się również temat reaktywacji młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości w Białymstoku. – To mądrzy, energiczni ludzie, którzy chcą zmieniać Polskę i są zniesmaczeni tym, co dzieje się w kraju – mówił Kosicki, podkreślając, że młodzi działacze mają pełną swobodę inicjatyw.

Radny odniósł się także do kwestii przeniesienia inwestycji „Xylopolis” z Wasilkowa do powiatu hajnowskiego, wyrażając rozczarowanie zmianą lokalizacji. – To miała być wizytówka regionu, przedsięwzięcie na miarę całego kraju. Teraz zapowiada się raczej na większy dom kultury – ocenił.

PKS Nowa i apel do władz

Na koniec rozmowy Kosicki skomentował sytuację w spółce PKS Nowa. Przypomniał, że według danych posłów PiS, spółka odnotowała straty. – Mamy odwoływane linie, sprzedaż majątku, grozi nam upadłość i zwolnienia. Zarząd województwa biernie się temu przygląda – alarmował.

Radny odniósł się też do apelu Sejmiku o odrzucenie umowy handlowej MERCOSUR. – Musimy chronić polskie rolnictwo i sprzeciwiać się importowi produktów wytwarzanych w niepewnych warunkach. To pierwszy poważny głos sprzeciwu wobec działań obecnych władz – podsumował.