Gość Radia Jard
Artur Kosicki

Województwo podlaskie ponownie znalazło się w centrum politycznej debaty. Artur Kosicki, radny Sejmiku i szef białostockich struktur PiS, w rozmowie z Radiem JARD ostro skrytykował działania obecnej koalicji rządzącej w regionie, zarzucając jej unikanie tematu paktu migracyjnego.
- Radni PiS zwołali nadzwyczajną sesję Sejmiku Województwa Podlaskiego w sprawie paktu migracyjnego, którą przerwano bez podjęcia dyskusji.
- Artur Kosicki oskarża rządzącą koalicję o unikanie tematu i łamanie przepisów prawa samorządowego.
- W ocenie Kosickiego relokacja migrantów zagraża bezpieczeństwu regionu i wymaga natychmiastowego zajęcia stanowiska.
Artur Kosicki, szef białostockich struktur Prawa i Sprawiedliwości, skomentował kontrowersje wokół ostatniej nadzwyczajnej sesji Sejmiku Województwa Podlaskiego. Jak podkreślił, zwołanie posiedzenia miało na celu zajęcie stanowiska wobec tzw. paktu migracyjnego. – To, co się dzieje, to skandal. Mieszkańcy naszego regionu – od Suwałk po Białystok – od dawna oczekują, że się w tej sprawie wypowiemy – mówił Kosicki.
Radny zwrócił uwagę, że temat ten próbowano już wcześniej wprowadzić do porządku obrad w kwietniu, jednak został usunięty. W jego opinii to celowa próba uciszenia debaty publicznej. – Koalicja boi się tego tematu, bo jest dla niej politycznie niewygodny. A my już dawno zapowiadaliśmy, że jeśli nie będzie dyskusji, zwołamy nadzwyczajną sesję – tłumaczył.
Pakt migracyjny i niezgoda samorządów
Kosicki stanowczo sprzeciwił się unijnemu paktowi migracyjnemu, który jego zdaniem odbiera Polsce kontrolę nad relokacją migrantów. Podkreślił, że lokalne społeczności są zaniepokojone działaniami rządu, który – jak twierdzi – nie pyta obywateli o zdanie. – To nie są migranci uciekający przed wojną, jak Ukraińcy. To osoby, które wtargnęły nielegalnie i nie chcą się integrować – mówił.
Przywołał też przykłady samorządów w Łomży, Suwałkach, Zambrowie czy Augustowie, które już przyjęły stanowiska przeciwko budowie Centrów Integracji Cudzoziemców. – Nie wiadomo, kto trafi do naszego regionu. Mieszkańcy mają prawo wiedzieć i wyrazić sprzeciw – podkreślił.
Ocena sytuacji regionu i wezwanie do wyborów
Kosicki nie szczędził krytyki wobec obecnych władz województwa, oskarżając je o stagnację, chaos i marnowanie dorobku poprzedniego zarządu. W jego opinii wstrzymane inwestycje drogowe, niepewność wokół projektów europejskich oraz problemy w służbie zdrowia to dowód na nieskuteczność obecnej koalicji. – Jedyna realna pomoc to ta, którą zabezpieczyliśmy jako rząd PiS – Via Carpatia, S8, środki unijne. Dzisiaj tego nie widać – mówił.
Na koniec rozmowy Kosicki zachęcił do udziału w zbliżających się wyborach prezydenckich, podkreślając znaczenie wysokiej frekwencji. Wyraził też poparcie dla kandydata Karola Nowrockiego, podkreślając, że jego zwycięstwo może przynieść korzyści nie tylko dla kraju, ale także dla regionu. – To wybory kluczowe od 1989 roku. Kto chce rozwoju Podlasia, nie może zostać w domu – zakończył.