Gość Radia Jard
Ania Chomczyk i Paweł Orpik
W Białymstoku nawet lato potrafi zaskakiwać – nie tylko pogodą, ale i pomysłami na spędzanie wolnego czasu. BOSiR otwiera lodowisko na wakacje, a wśród zieleni ogrodów Pałacu Branickich można… medytować i rozciągać się na jodze. A wszystko to – z myślą o mieszkańcach i z finansowym wsparciem miasta.
- Letnie ślizgawki: Lodowisko w Białymstoku działa także latem – od czwartku do niedzieli w godzinach 18:00–20:00.
- Joga w plenerze: Bezpłatne zajęcia odbywają się w soboty o 9:00 w ogrodach Pałacu Branickich.
- Dostępność dla wszystkich: Zarówno lodowisko, jak i joga są otwarte dla każdego – od dzieci po seniorów, od początkujących po zaawansowanych.
Białystok staje się lodową stolicą Polski – i to nie tylko zimą. Dzięki współpracy z Polskim Związkiem Łyżwiarstwa Szybkiego, w wakacje mieszkańcy mogą korzystać z lodowiska, które zwykle służy zawodnikom przygotowującym się do igrzysk olimpijskich. Ślizgawka otwarta jest od czwartku do niedzieli, a ceny biletów są bardzo przystępne – 14 zł normalny i 10 zł ulgowy. Lodowisko może pomieścić do 300 osób jednocześnie, a na miejscu dostępna jest wypożyczalnia łyżew i akcesoriów do nauki jazdy, takich jak „pingwinki”.
Joga bez mitów – wśród drzew i śpiewu ptaków
Ania Chomczyk, znana jako „joginka w podróży”, już trzeci rok prowadzi projekt „Joga na wakacjach”. Jak podkreśla, joga to nie tylko relaks – to świadome ćwiczenie ciała i umysłu. Zajęcia trwają 75 minut i są otwarte dla każdego, bez względu na poziom zaawansowania. – Joga wzmacnia, rozciąga, leczy ciało i duszę. To nie moda, to sposób życia – przekonuje Chomczyk. Spotkania odbywają się w każdą sobotę w ogrodach Pałacu Branickich. Ostatnia sesja odbędzie się 31 sierpnia.
Białystok aktywnie – na sportowo i z uważnością
Dyrektor BOSiR, Paweł Orpik, przyznaje, że letnie lodowisko okazało się ogromnym sukcesem – w zeszłym roku ślizgawki odwiedziło aż 117 tysięcy osób. – Białostoczanie kochają aktywność, niezależnie od pogody – mówi. W połączeniu z takimi inicjatywami jak joga w plenerze miasto tworzy atrakcyjną ofertę dla ciała i ducha. I jak przyznał sam dyrektor – po ciężkim treningu na siłowni chętnie sam wskoczyłby na matę do jogi.