Ekstraklasa. Remis w ostatnim meczu roku. Jagiellonia poza pierwszą ósemką - Radio JARD

Sport

Ekstraklasa. Remis w ostatnim meczu roku. Jagiellonia poza pierwszą ósemką

20.12.2024
Ekstraklasa. Remis w ostatnim meczu roku. Jagiellonia poza pierwszą ósemką

0:0 – takim wynikiem zakończył się ostatni tegoroczny mecz w wykonaniu Jagiellonii Białystok. Spotkanie z Olimpiją Lublana zakończyło się podziałem punktów. „Żółto-Czerwoni” nie uzyskali bezpośredniego awansu do dalszej fazy rozgrywek Ligi Konferencji UEFA, ale wezmą udział w barażach.

W 5. minucie po centrze rzutu wolnego Dusan Stojinović miał szansę na gola w zamieszaniu w polu karnym. Czujność zachował jednak Matevz Vidovsek. W odpowiedzi strzał głową po dośrodkowaniu oddał Raul Florucz, ale Sławomir Abramowicz nie miał problemów z interwencją.

Po pół godzinie gry z rzutu wolnego uderzał Nene, ale Vidovsek był dobrze ustawiony i sparował futbolówkę. Jagiellonia rozpoczęłą drugą połowę z animuszem, ale to Olimpija zagroziła jako pierwsza. Diogo Pinto dopadł do odbitej futbolówki po czym uderzył, ale na nasze szczęście nie trafił w bramkę.

W końcówce spotkania jeszcze „Jaga” starała się o zwycięskiego gola, ale strzały Michala Sacka i Jarosłąwa Kubickiego były blokowane przez rywali. Olimpija jeszcze w doliczonym czasie szukała bramki, strzelał między innymi Durdov i Lasickas, jednak na posterunku była defensywa Jagiellonii.

Ostatecznie starcie przy ul. Słonecznej zakończyło się bezbramkowym remisem. Był to ostatni mecz „Dumy Podlasia” w 2024 roku, bardzo udanym dla „Żółto-Czerwonych”. Dziś (20.12) odbędzie się losowanie przeciwnika Jagiellonii w 1/16 finału Ligi Konferencji UEFA.

– Rok podzieliłbym na dwie części. Najpierw zdobyliśmy mistrzostwo Polski i awansowaliśmy do półfinału krajowego pucharu. Później zebraliśmy doświadczenie w eliminacjach Ligi Mistrzów, Ligi Europy, a następnie były zmagania w fazie ligowej Ligi Konferencji. Ten czas pokazał nam, w którym kierunku trzeba iść. Ten okres bardzo nas rozwinął. Awans do Ligi Konferencji był bardzo dużym sukcesem, zakładaliśmy plan minimum, który dawałby fazę play-off. Po trzech kolejkach sen trwał, byliśmy za placami Chelsea Londyn, która jest wiceliderem Premier League. Bliżej końca fazy ligowej były większe oczekiwania. Dziś na początku odczuwalne było lekkie rozczarowanie, a nie powinno tak być. Gdy spojrzymy na to z dystansem, to nie mamy na co narzekać – powiedział Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii Białystok.

Źródło: jagiellonia.pl