Zdrowe rozmowy: Zofia Dzięcioł-Anikiej

Ból pleców nie zawsze musi oznaczać chorobę kręgosłupa, ale z roku na rok problemy z układem ruchu dotykają coraz młodszych osób. O przyczynach, profilaktyce i skutecznych metodach leczenia opowiada dr hab. Zofią Dzięcioł-Anikiej z Kliniki Rehabilitacji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

• Najczęstsze dolegliwości kręgosłupa wynikają z siedzącego trybu życia i braku ruchu.
• Kluczem do zdrowych pleców jest regularna, dopasowana do możliwości aktywność fizyczna.
• Diagnostyka i współpraca między fizjoterapeutą a lekarzem są niezbędne w skutecznym leczeniu bólu pleców.

Choć wiele osób utożsamia ból pleców z chorobami kręgosłupa, rzeczywistość jest bardziej złożona. Jak podkreśla dr hab. Zofia Dzięcioł-Anikiej, ból może mieć różne źródła – od zwyrodnień, przez dyskopatie, aż po przeciążenia wynikające z codziennych, często nieprawidłowych nawyków. Szczególnie groźne są długie godziny spędzane w pozycji siedzącej i brak ruchu, które stale obciążają kręgosłup.

Ruch to najlepsza profilaktyka

Według specjalistki, najskuteczniejszą bronią przeciw bólowi jest świadoma fizjoprofilaktyka. To nie tylko ćwiczenia, ale też codzienne nawyki – od prawidłowego ustawienia monitora i biurka, po unikanie pochylania głowy podczas korzystania ze smartfona. Najprostszą i najzdrowszą formą ruchu są spacery, a także pływanie czy nordic walking. Dla osób bardziej aktywnych – ćwiczenia siłowe, o ile są dopasowane do indywidualnych możliwości.

Diagnoza to więcej niż masaż

Gdy ból nie ustępuje, sama wizyta u masażysty lub fizjoterapeuty może nie wystarczyć. Konieczna bywa diagnostyka obrazowa i ścisła współpraca między specjalistami. – Fizjoterapeuta jest w stanie wiele wyłapać, ale jeśli podejrzewamy poważniejsze schorzenie, pacjent powinien trafić do lekarza – tłumaczy Zofia Dzięcioł-Anikiej. Edukacja pacjenta, jego świadomość i zaangażowanie w proces leczenia są równie ważne, jak sama terapia. Tylko wtedy możliwe jest trwałe wyeliminowanie problemu.