Zdrowe rozmowy: Anna Grzeszczuk

Choć wielu Polakom wydaje się, że wścieklizna to egzotyczna choroba występująca głównie w Afryce czy Azji, eksperci alarmują – Polska wciąż znajduje się w grupie krajów wysokiego ryzyka zakażenia. O zagrożeniu, profilaktyce i odpowiedzialności właścicieli zwierząt opowiada prof. Anna Grzeszczuk z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
- Polska należy do krajów o wysokim ryzyku zakażenia wirusem wścieklizny, szczególnie w regionach wschodnich.
- Kluczowe znaczenie mają szczepienia zwierząt domowych i odpowiedzialność właścicieli.
- W przypadku pogryzienia przez zwierzę konieczna jest natychmiastowa reakcja medyczna.
Wbrew pozorom, wścieklizna to wciąż realne zagrożenie – również w Polsce. Prof. Anna Grzeszczuk z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji w Białymstoku podkreśla, że choroba ta, choć często kojarzona z odległymi zakątkami świata, wciąż występuje w naszym kraju. Ogniska zakażeń odnotowuje się przede wszystkim w województwach lubelskim i podkarpackim, a przypadki sprzed kilku lat w województwie mazowieckim pokazują, że problem może pojawić się niespodziewanie także bliżej naszego otoczenia.
Nie ma miejsca na obojętność – w walce ze wścieklizną liczy się czujność i profilaktyka.
Prof. Grzeszczuk zaznacza, że choć w województwie podlaskim od lat nie stwierdzono przypadków u zwierząt domowych, wirusy spokrewnione z wścieklizną występują u nietoperzy. Kluczowe jest więc szczepienie psów – które jest w Polsce obowiązkowe po ukończeniu trzeciego miesiąca życia – oraz dobrowolne, lecz rekomendowane szczepienie kotów. Leśnicy co roku rozrzucają też w lasach szczepionki dla lisów, a właściciele zwierząt powinni dbać o to, by ich pupile nie miały do nich dostępu.
Gdy dojdzie do pogryzienia – czas ma znaczenie.
W przypadku kontaktu z potencjalnie zakażonym zwierzęciem, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza rodzinnego lub na szpitalny oddział ratunkowy. Szczególnie ważne jest to wtedy, gdy nie można przeprowadzić obserwacji zwierzęcia. W takich przypadkach w poradniach chorób odzwierzęcych stosuje się cykl szczepień oraz – jeśli to konieczne – immunoglobuliny zawierające gotowe przeciwciała. Kluczowym przesłaniem pozostaje odpowiedzialność: zarówno w zakresie szczepień zwierząt, jak i reakcji na niepokojące sytuacje w lesie czy w przestrzeni publicznej.
„Szanujmy siebie i swoje zwierzęta” – apeluje profesor Grzeszczuk, przypominając, że to od naszej świadomości i działań zależy zdrowie nasze i naszych najbliższych.