Katarzyna Wojtczak i Karolina Misiuk - Radio JARD

Katarzyna Wojtczak i Karolina Misiuk

17.06.2025
Katarzyna Wojtczak i Karolina Misiuk

W miejscu, które większości Polaków kojarzy się z wypoczynkiem all inclusive, dwie kobiety budują coś znacznie trwalszego niż wakacyjne wspomnienia. Katarzyna Wojtczak i Karolina Misiuk realizują w Egipcie swoją inwestycję — pierwszy polski blok mieszkalny z elementami nubijskiej sztuki. I to wbrew stereotypom, lokalnym trudnościom i kulturowym barierom.

  • Polki budują nowoczesne osiedle mieszkalne w Egipcie, łącząc europejską jakość z lokalną sztuką nubijską.
  • Projekt powstaje w ramach prywatnego miasta Port Galib i cieszy się dużym zainteresowaniem wśród Polaków.
  • Inwestorki zmagają się z kulturowymi barierami i stereotypami, ale ich determinacja przeciera szlaki dla kolejnych kobiet w branży.

Choć Egipt kojarzy się głównie z plażami i pakietami all inclusive, dla Katarzyny Wojtczak i Karoliny Misiuk to przede wszystkim miejsce pracy, wyzwań i realizacji marzeń. – „To nie tylko odpoczynek, to też 50% bardzo konkretnej pracy” – podkreśla Karolina. Kobiety właśnie rozpoczęły budowę pierwszego budynku na osiedlu, które powstaje w prestiżowej lokalizacji Port Ghalib. – „To będzie pierwszy polski blok w Egipcie, a chętnych na apartamenty już nie brakuje” – mówi Katarzyna.

Architektura z szacunkiem dla miejsca

Projekt nie ogranicza się tylko do europejskiego standardu. Dzięki pasji Karoliny do nubijskiej kultury, inwestycja ma na celu przybliżenie bogatej historii i estetyki Egiptu. – „Zachwyciło mnie to, jak architektura Nubii harmonijnie współgra z otoczeniem i klimatem” – tłumaczy Karolina. Wspólnie z Katarzyną chcą, by projekt łączył prostotę i funkcjonalność z lokalnym charakterem. – „Nie chcemy kopiować Europy, chcemy uhonorować Egipt, jego sztukę i tradycję” – dodaje.

Kobiety w budowlanym świecie Egiptu

Nie obyło się bez wyzwań. – „Jedynym poważnym problemem, jaki mamy w Egipcie, są… mężczyźni” – śmieje się Katarzyna, choć temat nie jest zabawny. Inwestorki zderzyły się z barierą kulturową, która często skutkuje brakiem szacunku wobec kobiet-inżynierek. Karolina wspomina, jak długo musiała udowadniać swoją wiedzę, zanim została potraktowana poważnie. – „Z czasem zaczęli tytułować pliki ‘dla pani architekt Karoliny’, więc coś się zmieniło” – mówi z dumą.