33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Białymstoku

Były koncerty, licytacje i wydarzenia towarzyszące. Wszystko w szczytnym celu. Podczas 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Rynku Kościuszki w Białymstoku zgromadziły się tłumy mieszkańców.

W stolicy Podlasia od wczesnych godzin porannych kwestowało 300 wolontariuszy. Do dyspozycji białostoczan były też terminale płatnicze i 50 puszek stacjonarnych. Pieniądze zebrane podczas tegorocznego finału zostaną przeznaczone na onkologię i hematologię dziecięcą.

– W WOŚP angażuję się od gimnazjum. W przeszłości sam korzystałem ze sprzętu, także wiem, że to nie jest żadnym mitem. Uważam, że to słuszna inicjatywa. To ważne, żeby pomagać, nigdy nie wiadomo kiedy nam się przyda pomoc. Cel jest słuszny, więc warto – mówili białostoczanie.

O godz. 9:00 w centrum miasta rozpoczął się bieg „Policz się z cukrzycą”. Uczestnicy pobiegli na trzech dystansach:  300 m, 1 km i 5 km.

O 15:30 rozpoczęły się koncerty. Na scenie wystąpili m.in. zespół 4Ever, Zorka, Orkiestra Dorosłych Dzieci, Tribbs, Extazy i Maestro Chivas. Pomiędzy występami odbyły się licytacje prosto ze sceny. Organizatorzy przygotowali również szereg atrakcji, m.in. pokazy służb mundurowych, namioty z jedzeniem i produktami lokalnymi, 

Ponadto odbyła się premiera piosenki dedykowanej WOŚP i Jurkowi Owsiakowi pt. „Czerwone okulary”. To inicjatywa Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego oraz muzyków i pracowników Opery i Filharmonii Podlaskiej.

O 20:00 zgodnie z tradycją odbyło się Światełko do Nieba.

Białostocki sztab WOŚP wciąż podlicza kwotę, jaką udało się zebrać. W roku ubiegłym było to ok 700 tys. zł. (jł)

Z wolontariuszami i mieszkańcami Białegostoku rozmawiała Julia Łata: